Będziemy pić!
autor: Leneth
   Powoli miarowym krokiem zbliżali sie do Gludio - niewielkiego miasteczka będacego przedsionkiem zamku Gludio. Leneth, maszerując obok krasnoluda, ciągle zerkała na niego z nadąsaną miną za to, że pokonał ja w uczciwej walce, jednak ruszyła za nim mając nadzieję na jakiś konkretniejszy łup. Tuż pod bramą gruby strażnik zagrodził im drogę szeroką halabardą:
   - Żaden ciemny elf nie przekroczy bramy bez okazania dokumentów sojuszu!! - zagrzmiał.
   Gluecifer poznał już nieco temperament swej towarzyszki i gdy ujrzał jej rękę podążającą ku sztyletowi, rozdzielił ich szybko swoim ciałem. Leneth nie widziała co krasnolud pokazał strażnikowi, ale sie domyśliła: znak gildii! Strażnik szybko zszedł im z drogi mrucząc pod nosem przekleństwa.
   Tuż za bramą Glue szarpnął elfkę za rękaw i zaciągnął w boczną uliczkę.
   - Żadnego dźgania i klejących rąk - warknął krasnolud z groźną miną - Albo oboje skończymy na stryszku!
   Leneth szybko wyrwała mu ręke robiąc napuszoną minę.
   - Masz mnie za idiotkę, krótkonogi?! - odparła prowokująco.
   - Dobrze więc - odpowiedział spokojniej - Chodź, zabawimy się...
   Miasteczko nie było wielkie, więc szybko dotarli do swojego celu - tawerny. Niewielki budynek w samym centrum miasta budził mieszane uczucia w elfce. Jednak wnętrze wcale jej nie rozczarowało. Przedstawiciele niemal wszystkich ras zamieszkujących krainy Aden pili tu, handlowali i mataczyli.
   Skoczna muzyka wzbudzała w niej pewne emocje jakich wcześniej nie znała. "Nie wierzę" powtarzała sobie w duchu. Glue szybko wybrał stolik wypychając wcześniej z niego innego pijango krasnoluda i zaprosił Len do siebie. Podeszła do niego powoli i szybkim ruchem zerwała z siebie płaszcz. Dopiero teraz ujrzał ją w pełnej krasie... Skórzana zbroja ciasno przylegała do jej ciała podkreślając każdy doskonały kształt tej kobiety, jej zgrabne długie nogi, krągłe pośladki oraz niemały jędrny biust. Efekt potęgowały całkiem spore wycięcia oraz dekolt. Krasnolud musiał się bardzo starać, by nie otwierać ust zbyt szeroko i nie zrobić głupiej miny. Usiadła szybkim zgrabnym ruchem i opierając podbródek na obu rękach mrucząco zapytała:
   - Co my tu będziemy właściwie robić? - i robiąc zbolałą minkę dodała - obiecałeś mi dobrą zabawę...
   - Eheem - odchrząknął Gluecifer, otrząsając się z początkowego szoku. Rozglądając sie dostrzegł, że nie tylko on gapi się durnie na elfkę.
   - A więc, kochanie - oznajmił z promiennym uśmiechem - Będziemy PIĆ!!!